Prawy do lewego w Budapeszcie
Monumentalne pałace Budapesztu przyćmiły wrażenie, jakie swego czasu zrobił na mnie Wiedeń. Tu, w stolicy Węgier, wszystko zdaje się być większe, bardziej okazałe – począwszy od budynku parlamentu poprzez Zamek Królewski (tu na zdjęciu tytułowym) aż do kamienic o fasadach tak eleganckich jak i nowoczesnych. Nie jestem ja co prawda miłośnikiem dużych miast, ale w Budapeszcie z pewnością można znaleźć coś dla siebie.
Ciekawskie podejście skłoniło mnie już na początku do poszukania jakiejś ciekawostki związanej z tą metropolią, która później przywoływałaby miłe wspomnienia i utrwalała pozytywne skojarzenia. Idąc tym szlakiem zwróciłem uwagę na dwa człony nazwy: Budę i Peszt, zadając sobie następujące pytanie:
„Skoro Peszt jest na mapie po prawej stronie, dlaczego stanowi lewobrzeżną część miasta?”.
Nie ukrywam, że już samo zapamiętanie podziału na lewą i prawą stronę stanowiło dla mnie pewien problem. Rozwiązałem go tak: Podobnie jak w nazwie miasta Buda jest po lewej a Peszt po prawej stronie, tak też na mapie Buda jest po lewej, czyli na zachodzie a Peszt po prawej, czyli na wschodzie. Tak, to wydawało się być proste.
Spokoju nie dawała mi jednak informacja, że leżący po prawej stronie Peszt znajduje się jednak na lewym brzegu miasta!
Aby rozwiązać tę zagadkę musiałem dosłownie obrócić moje rozumowanie do góry nogami. Okazało się bowiem, że przepływający przez Budapeszt Dunaj kieruje się na południe i to właśnie z tego punktu widzenia następuje podział na stronę lewą i prawą miasta – kierunek rzeki to jakby umowna głowa ciała. Co za wspaniałe odkrycie!