Regały sąsiedzkie na przykładzie Aspern
Arktyczny mróz w powiązaniu z tak zwanym czynnikiem chłodzenia wiatrem pozbawiał mnie właśnie resztek ciepła zgromadzonego w bądź co bądź całkiem grubej kurtce z kapturem. Nie chciałem jednak ustąpić i dalej szedłem ulicami powoli rozbudowującego się, nowego wiedeńskiego osiedla o nazwie kojarzącej mi się z kurortem narciarskim: Aspern. Nowoczesne bloki mieszkalne, szerokie ulice ze szczodrze wydzielonymi pasami ruchu dla rowerzystów i jeziorko pomiędzy już powstałymi obiektami a specjalnie wybudowaną na potrzeby nowych mieszkańców stacją metra. Tak w skrócie wygląda aspern – Wiedeńskie Miasteczko nad Jeziorem (niem. nazwa projektu: aspern – Die Seestadt Wiens), którego rozrost jest planowany aż do zakończenia projektu budowlanego w roku 2028.
Jak w każdym domu, tak i w Aspern stanowiącym docelowo miejsce zamieszkania dla ponad 20.000 ludzi, obowiązują pewne reguły i zwyczaje. Jednym z nich jest tak zwany regał sąsiedzki (niem. Nachbarschaftsregal), z którego jak sądzę korzystać może każdy członek miejscowej społeczności a nawet goście. Na przymocowanej do ściany półce, wolnostojącym regale albo w innej ogólnie dostępnej instalacji znaleźć może poszukiwacz skarbów coś do poczytania lub zabawy. Na zdjęciu tytułowym widać taki właśnie regał, a w nim moc eksponatów:
- podręcznik Word 2000,
- dwie kasety magnetofonowe,
- pięć uszkodzonych lub niekompletnych zawiasów,
- białe wiadro,
- szary karton z kablami, szklanką i zieloną butelką oraz
- po prawej na dole zbita szybka z pleksiglasu.
Z drugiej strony dostrzec można również:
- zapewne bogato ilustrowany album o koniach,
- album poświęcony odkryciom Kolumba,
- ogółem ponad 160 innych książek w całkiem dobrym stanie – suchych i zadbanych oraz
- u góry specjalnie przygotowany napis, który wykonano farbą w sprayu z zastosowaniem szablonu.
Patrząc na całość doszedłem roboczo do następującego wniosku: osoby opiekujące się tym projektem być może nie dostrzegają pewnych jego estetycznych niuansów lub po prostu nie krępują się nimi, ale najwyraźniej jedynie ośmiela to publiczność do brania udziału w tej inicjatywie. Przypuszczam, że książki są tu regularnie wymieniane a ekspozycja podlega ciągłym zmianom.